czwartek, 8 września 2011

Na dobry początek

Na razie nie dysponuję dobrym aparatem (jedynie tym w telefonie) więc postaram się aby moje notki mimo to były interesujące. Wiem, że nie liczy się ilość, a jakoś ale mam nadzieję, że jakoś to będzie :)

Moją przygodę z zdrowiem i urodą (o ile można tak to nazwać) zaczęłam prawie rok temu, kiedy to na jednym z portali społecznościowych zobaczyłam dziewczynę o pięknych długich i gęstych włosach. Zachwycona nimi z podziwem przejrzałam jej całą galerię. W dzieciństwie ja także byłam posiadaczką cudownych włosów lecz dorastając człowiek odkrywa takie dobra techniki jak suszarka, prostownica, lokówka czy farbowanie. Mimo zapewnienia wszystkich dookoła, że nie jest mi to potrzebne, z uporem 'dopiększałam' się tak przez prawie 4 lata. Efekty ? Włosy mimo, że długie to pozbawione blasku, rozdwojone, rzadkie, cienkie.. KOSZMAR ! Do tej pory jakoś nie zwracałam na to większej uwagi lecz strasznie głupio się poczułam z myślą, że gdyby nie to wszystko, ja też mogłabym mieć tak piękne włosy :(

Szok jakiego doświadczyłam otworzył mi oczy na to, że czas najwyższy coś z tym zrobić. Natychmiast zagłębiłam się w fora i strony internetowe o tej tematyce. W prawdzie zajęło mi to sporo czasu ale zdobyłam wiele cennych informacji. Temat kosmetyków zdążę jeszcze poruszyć, na razie chciałabym skupić się na rzeczach niby banalnych i podstawowych ale być może nie wszystkim znanych.

MYCIE



  • Dobrze jest wyczesać włosy przed przystąpieniem do ich mycia. Wtedy bowiem przed ich kąpielą pozbędziemy się tych, które obumarły i i tak by wypadły (w trakcie mycia może to być kłopotliwe i  zwyczajne nieprzyjemne).
  • Włosy czeszemy zaczynając od dołu, idąc stopniowo ku górze. Nigdy nie czeszemy mokrych włosów bo w ten sposób tylko je uszkadzamy. 
  • Szampony nanoszone bezpośrednio na włosy bądź samą skórę głowy nie działają korzystnie. Substancje kosmetyku bowiem mogą uszkadzać strukturę łusek włosowych. Dobrym rozwiązaniem jest tzw. 'metoda kubeczkowa' czyli rozcieńczanie wodą niewielkiej ilości szamponu, najwygodniej w jakimś poręcznym plastikowym kubku. Taką 'miksturę' możemy bezpiecznie wylać na czubek głowy, a następnie na boki głowy :)
  • Myjemy jedynie głowę, masując ją energicznie (lecz nie agresywnie) palcami. Pomoże nam to w lepszym ukrwieniu skóry głowy, a także lepszym działaniem danego szamponu. Włosy zaś oczyszcza jedynie piana, która po nich spływa. Nie należy ich czochrać czy ugniatać szamponem :) Ile razy powtarzać tą czynność ? To zależy od rodzaju włosów. Długie czy gęste będą potrzebowały więcej 'powtórek' niż te krótkie bądź cienkie. Jeżeli zmywasz z głowy maseczkę, naftę bądź olej, czynność powtórz co najmniej 2 razy (niedobrze zmyty kosmetyk może szkodzi włosom).
  • Do mycia używamy jedynie letniej wody, zbyt wysoka temperatura pobudza gruczoły łojowe. Włosy płuczemy tak długo, aż poczujemy, że są one śliskie, bez śladu szamponu.
  • Po kąpieli naszych włosów, dobrze jest nanieść na nie odżywkę do spłukiwania. Warto palcami (nie szczotką !) przeczesać włosy aby dokładnie rozprowadzić ją na włosach. Najlepiej było by w trakcie jej trzymania posiedzieć np. w ciepłej kąpieli. Dzięki temu łuski włosów otwierają się i lepiej wchłaniają kosmetyk. Zdarza się, że na opakowaniu producent umieszcza informację ile mamy trzymać daną odżywkę na włosach. Są jednak i tacy, którzy czas wyrażają w chwilach :| Myślę, że dobrym rozwiązaniem będzie naniesienie kosmetyku na włosy, spięcie ich spinką w szerokimi zębami i zajęcie się swoimi kąpielowymi czynnościami. Przed wyjściem z wanny spłukujemy wszystko z włosów.
  • Do płukania najlepiej użyć zimnej wody. Zamknie ona łuski włosów dzięki czemu włosy będą nam błyszczeć.
  • Po umyciu możemy użyć odżywki bez spłukiwania (nie zalecana przy przetłuszczających się włosach) bądź takiej w formie sprayu.
  • Mokre włosy jedynie delikatnie osuszamy ręcznikiem. Turban niepotrzebnie ogrzewa nam głowę i doprowadza do jej pocenia się. To źle wpływa na nasze gruczoły łojowe co przyśpiesza przetłuszczanie włosów.
 Mam nadzieję, że komuś w jakiś sposób mój post pomoże. Następną notkę napiszę, może o.. olejowaniu ? Zobaczymy :)

środa, 7 września 2011

Mój debiut :)

Tak więc na początek zaznaczę, że to dopiero mój pierwszy blog, powoli odnajduję się w roli blogerki :) Od dłuższego czasu interesuję się modą i dbaniem o urodę. Z przyjemnością śledzę stronki innych dziewczyn, stąd pomysł na moją własną skromną działalność. Przypuszczam, że będę tutaj umieszczać recenzje danych kosmetyków, a może i dodam coś od siebie.. Zapraszam do czytania, już niedługo nowa notka !